środa, 26 lipca 2017

1 of 167

Cześć,
postanowiłam zacząć odnowa (jak zresztą co jakiś czas). Jednak ten blog będzie swego rodzaju odliczaniem do ostatniego dnia czegoś czego aktualnie nienawidzę/boje się/nie chcę. Dlaczego tego nie zmienię? Bo to nie jest takie proste. Mimo, że jestem uważana za osobę rozrywkową wesołą i odważną wcale taka nie jestem. Należę do osób strachliwych, bojących się nowych wyzwań w przede wszystkim zmian.
O czym zatem będę tu pisać? Jeśli ktokolwiek tu zajrzy będzie czytał jak dzień po dniu odliczam minutę za minutą do końca mojej aktualnej umowy o pracę. Od samego początku nie chciałam tam pracować, ale potrzebowałam pieniędzy więc najpierw dostałam staż a później umowę na kilka miesięcy, o której zakończeniu marzę od kilku dni. Dlaczego dopiero teraz? Ponieważ kilka dni temu dowiedziałam się, że przejmę obowiązki dziewczyny, która jest na urlopie macierzyńskim. W ogóle nie czuję się kompetentna, w ogóle nie mam takiej pewności czy podołam, dlatego to będzie najdłuższe 167 dni w moim życiu.
Ok. Postaram się codziennie nie użalać nad sobą i postaram się czasami pisać o czymś przyjemnym, a to wszystko po to żeby umilić sobie odliczanie do godziny 0.