Nie ukrywam, że lubię czasami
pobyć sama. Sama w domu, sama ze sobą. Mogę wtedy obejrzeć po raz setny obejrzeć
ulubione filmy, seriale, przygotować domowe spa lub po prostu poleżeć w dresie
na kanapie i zjeść paczkę chipsów/ciastek lub czego dusza zapragnie. Taki reset
od wszystkich i wszystkiego czasami jest potrzebny to czas tylko dla swojego
JA. Pytanie brzmi kiedy takie bycie z samą sobą zaczyna przeradzać się w
samotność i odizolowanie od wszystkich? Przyznam szczerze, że przez ostatnie
kilka dni miałam okazję pobyć sama ze sobą, ale pod koniec drugiego tygodnia
zaczęłam zwyczajnie tęsknić. Oczywiście, miałam gości, wychodziłam, ale ten
brak domowników po prostu zaczął mi przeszkadzać. Należę raczej do osób które
są związanymi z rodziną, ale usilnie staram się sobie wmówić, że jestem samotną
wyspą.
Zapomniałam dodać, że jestem na instagramie @tarsylia_d i Facebooku
Zapomniałam dodać, że jestem na instagramie @tarsylia_d i Facebooku