piątek, 4 sierpnia 2017

10 of 167

Przetrwałam tydzień. Przez te kilka dni wiele się wydarzyło, przede wszystkim utwierdziłam się w przekonaniu, że to będzie najdłuższe pół już 158 dni w moim życiu. Co jeszcze? Robi mi się przykro kiedy o tym pomyślę, ale już teraz wiem, że nie ma czegoś takiego jak przyjaźń i zaufanie. Czy w tym przypadku po burzy wyjdzie słońce? Już chyba nie chcę tego wiedzieć, po prostu nie. Jutrzejszy wpis może się nie pojawić, mam inne zobowiązania i nie wiem czy znajdę czas na to żeby cokolwiek napisać, mimo wszystko postaram się :)