środa, 23 sierpnia 2017

23- zostań ogrodnikiem

Jakiś czas temu bardzo chętnie do swojej diety włączałam awokado i pewnego dnia postanowiłam zachować dorodną pestkę. Od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem wyhodowania własnego owocu w domu (jedyne co samodzielnie wyhodowałam to fasola w szkole podstawowej, ale to robili chyba wszyscy). Poczekałam aż pestka wyschnie i dokładnie 17 czerwca używając „instrukcji”  z Internetu wbiłam trzy wykałaczki w pestkę i „zasadziłam” owoc w szklance wody. Z początku w to nie wierzyłam, ale stwierdziłam, że spróbuję. Szczerze mówiąc nie było w tym nic wymagającego, wystarczyło pilnować żeby dół nasiona był w wodzie i czekać. W owej instrukcji było napisane, że pestka pęknie po około 4-6 tygodniach, ale u mnie to trwało odrobinkę dłużej. Powiem szczerze, że kiedy pestka pękła, a z nasiona zaczął wychodzić mały korzonek byłam prze szczęśliwa! Taka mała rzecz, a cieszy. Czekałam aż korzonek zrobi się dłuższy i gotowy do posadzenia w doniczce i dziś zasadziłam nasionko w ziemi! Uwierzcie mi, że jeśli moje awokado wypuści pierwszą gałązkę nazwę się domowym ogrodnikiem. Prace ogrodnicze naprawdę relaksują. Pozwalają wędrować myślą swobodnie krążyć po naszej głowie, a przy okazji robimy coś pożytecznego. Zachęcam do posadzenia własnego awokado lub czegokolwiek o czym tylko marzycie ;)